blog
Zgubione kluczyki lub urwany trzpień – co robić?
Jedną z częstych i niezwykle irytujących sytuacji, która unieruchamia auto, są zgubione lub zatrzaśnięte w aucie kluczyki. Często zdarza się również tak, że na przykład trzpień kluczyka się łamie i zostaje w zamku w drzwiach do samochodu lub w stacyjce. Z takich sytuacji są różne wyjścia, więc warto wiedzieć, jakie są możliwości.
Kluczyki zatrzaśnięte w aucie – co zrobić?
Bardzo często na parkingach lub na przykład stacjach benzynowych zdarza się, że wewnątrz auta zatrzaskują się kluczyki. Jest to sytuacja dość problematyczna, jednak można z niej wyjść bez większego problemu. Do takich sytuacji często dochodzi, gdy ktoś zostawi kluczyki w stacyjce lub na desce rozdzielczej, na przykład podczas tankowania. Wiele samochodów ma centralne zamki, które samoistnie się zamykają po zatrzaśnięciu drzwi. Warto więc wyrobić sobie nawyk wkładania kluczyków do kieszeni zawsze, gdy wychodzi się z auta. Gdy jednak już kluczyki zostaną zatrzaśnięte, pozostają dwie możliwości, chyba że ktoś może dowieść drugi komplet zapasowych kluczy. Jeśli jednak takiej możliwości nie ma, trzeba rozbić szybę auta, by się dostać do jego wnętrza i otworzyć drzwi lub otworzyć zamek za pomocą wytrychu. Rozbijanie szyby to ostateczność, gdy ktoś się bardzo śpieszy i nie ma nikogo, kto mógłby profesjonalnie otworzyć zamek.
Jak otworzyć auto bez kluczyków?
Chcąc otworzyć auto bez kluczyków, nie uszkadzając niczego, trzeba zadzwonić po specjalistyczny serwis pogotowia zamkowego. Takie firmy oferują swoje usługi w wielu miastach i są w stanie bez wyrządzania szkód otworzyć zamek i dostać się do wnętrza auta. Można też próbować samemu śrubokrętem z płaskim końcem i drutem, jednak istnieje ryzyko, że uszkodzi się zamek.
Uszkodzony zamek w aucie – czy da się wymienić?
Jeśli z jakiegoś powodu zamek w aucie zostanie uszkodzony, da się go wymienić. Zazwyczaj taka usługa kosztuje w serwisie ASO kilkaset złotych, jednak udając się do ślusarza, można to zrobić nieco taniej. Sam zamek to koszt około stu złotych, a wymiana nie jest bardzo trudna. Trzeba się jednak liczyć z tym, że będzie trzeba też wymienić kluczyki.
Zgubione klucze i brak możliwość odpalenia silnika
O wiele większym problemem są całkiem zgubione kluczyki. O ile samo otworzenie zamka dla specjalisty nie będzie problemem, to odpalenie silnika okazuje się bardzo kłopotliwe. Jest to poniekąd dobra wiadomość, gdyż oznacza to, że auto jest dobrze zabezpieczone przed ewentualną kradzieżą. Niestety, gdy zdarzy się to w sytuacji, gdy kierowcy się bardzo śpieszy, pojawia się kłopot. Polega on głównie na tym, że do odpalenia auta nie wystarczy przekręcenie wkładu stacyjki. Oznacza to, że samo posiadanie umiejętności otwierania zamków jest niewystarczające. Trzeba jeszcze umieć odłączyć immobilizer, co jest właściwie niemożliwe w improwizowanych warunkach. Często nowoczesne auta mają jeszcze dodatkowe systemy zabezpieczające, co dodatkowo utrudnia sprawę.
Jak działa immobilizer?
Samo działanie immobilizera polega na odcięciu dopływu paliwa do silnika w momencie, gdy czujnik nie zobaczy obecności kostki znajdującej się w obudowie oryginalnego kluczyka do auta. Oznacza to, że chcąc odpalić auto, trzeba mieć do niego oryginalny kluczyk. Co więcej, musi on znajdować się bezpośrednio przy stacyjce w momencie odpalania auta. Jeśli tak nie będzie, pompa paliwowa zostanie odcięta zaraz po odpaleniu silnika. Niestety tak zwane odpalanie na krótko też może w takiej sytuacji nie pomóc, a szkody mogą okazać się niezwykle duże i kosztowne w naprawie. W takiej sytuacji lepiej wezwać lawetę o odwieźć auto do domu, a następnie skorzystać z zapasowego kompletu kluczy.
Kluczyk się złamał – co zrobić?
Gdy dojdzie do złamania kluczyka w stacyjce, należy spróbować go przekręcić do początkowej pozycji. Jeśli zostawi się go w pierwszej lub drugiej pozycji, czyli z włączonymi obwodami, po jakimś czasie rozładuje się akumulator. Należy więc postarać się przekręcić wkład stacyjki na pierwszą pozycję, a następnie poszukać narzędzi, które umożliwia wyciągnięcie starego kluczyka i skorzystania z zapasowego.
powrót do bloga »